Молодежный лагерь в Оструде „AMBASADOR POLSKOŚCI”

Молодежный лагерь в Оструде „AMBASADOR POLSKOŚCI”/
AMBASADOR POLSKOŚCI – obóz i szkolenia liderskie dla młodzieży polonijnej

Автор — Галина Янголь

Ура! Я снова в Оструде. Это спокойный маленький городок, где на озере плавают утки и лебеди, где находится замечательный Дом Полонии с удобными чистыми номерами, с приветливым персоналом, с наивкуснейшей польской кухней. Мне было очень приятно встретить друзей из поездки с прошлого года. Была молодежь из разных стран: из Европы, Америки, Ирландии, из Прибалтики, Украины и Беларуси. А из России в этом году я была одна. Но нас всех объединил польский язык, польская культура и традиции. Мне понравилось, что все мы были одной командой, вместе веселись, танцевали и пели польские песни вечером возле костра.
Занятия были не легкие, но, слушая мнение каждого, мы находили правильное решение поставленной задачи. А сколько было смеха и веселья в автобусе, когда мы ездили в разные города: в Ольштынек, Ольштын, в Гдыню, в Гданьск, Варшаву и Торунь. В Варшаве была незабываемая экскурсия по городу. Мы даже посетили дом президента Польши Анджея Дуды. Я была под впечатлением от антикварных вещей в доме президента. Также после церемонии нас угощали очень вкусным пирогом, что просто попробовать и умереть.
В последний день нашего пребывания в Польше мы поехали в Торунь, где я увидела дом Николая Коперника, его памятник, усадьбу Артуса. Но, самое главное, что мы своими руками делали знаменитые торуньские пряники. И они действительно очень вкусные. Благодаря этой поездке, я подружилась с 3 замечательными подружками: это Сильвия из США, Мария из Италии и Зося из Венгрии.
Спасибо! Большое спасибо «Wspólnota Polska» и любимой Полонии.

Hurra! Znów jestem w Ostródzie.
To spokojne małe miasteczko, gdzie na jeziorze pływają kaczki i łabędzie, gdzie jest wspaniały Dom Polonii z wygodnymi czystymi pokojami, z miłym personelem, z najsmaczniejszą kuchnią polską. Byłam bardzo zadowolona ze spotkania z przyjaciółmi z podróży z tamtego roku. Była młodzież z różnych krajów: z Europy, Ameryki, Irlandii, z krajów nadbałtyckich, z Ukrainy i Białorusi. A z Rosji w tym roku byłam sama. Ale nas wszystkich połączył język polski, polska kultura i tradycje. Spodobało mi się, że razem się bawiliśmy, tanczyliśmy i śpiewaliśmy polskie piosenki przy ognisku wieczorem.
Warsztaty nie były łatwe, ale słuchając opinie każdego znajdowaliśmy właściwe rozwiązanie postawionego zadania.
Tyle było śmiechu i zabawy w autobusie, kiedy jeździliśmy do wielu różnych miast: Olsztynka, Olsztyna, Gdyni, Gdańska, Warszawy i Torunia.
W Warszawie była niezapomniana wycieczka po mieście. Nawet byliśmy w domu prezydenta RP Andrzeja Dudy. Byłam pod wrażeniem od zabytkowych przedmiotów w prezydentckim domu. Także po ceremonii poczęstowano nas smaczniejszymi ciastkami, że po prostu spróbować i umrzeć.
W ostatni dzień naszego pobytu w Polsce pojechaliśmy do Torunia, gdzie zobaczyłam Dom Mikołaja Kopernika, jego pomnik, Dwór Artusa.
Ale najważniejsze jest to, że własnymi rękami robiliśmy słynne Toruńskie pierniki. One są naprawdę smaczne.
Dzięki tej podróży zaprzyjaźniłam się z 3 wspaniałymi przyjaciółkami: to Sylwia z USA, Marja-Pija z Włoch i Zosia z Węgier.
Dziękuję! Serdecznie dziękuję Wspólnocie Polskiej i ukochanej Polonii.