Полония на байдарках вдоль Куршской косы
Polonia na kajakach wzdłuż Mierzei Kurońskiej
4 августа 2024 года члены Автономии «Полония» провели ежегодный сплав на байдарках, посвященный памяти одному из величайших польских поэтов военного поколения Кшиштофу Камилю Бачинскому, погибшему 80 лет назад — 4 августа 1944 года во время Варшавского восстания.
Местом проведения сплава был выбран Залив вдоль Куршской Косы. Маршрут был новым и проходил по заповедным местам. Протяженность составила 14 км, от поселка Морское до поселка Рыбачий. В заплыве приняло участие 23 взрослых с детьми. Выезд был ранним, но перед началом все успели еще угоститься вкуснейшими пирожками.
Маршрут вдоль Куршской Косы удивителен потрясающими видами: дюна Эфа высотой 55 метров, большая Дюнная Гряда с мысом «Предин», мистический и загадочный «Танцующий лес», а в дополнение ко всему чистейший воздух и вода.
Это было непростое испытание, так как ветер был встречным, но, несмотря ни на что, к финишу все пришли хоть и усталыми, но наполненными массой впечатлений. По мнению участников Куршская Коса — это лучшее место из всех для заплывов на байдарках!
Огромное спасибо всем участникам и организаторам!
W dniu 4 sierpnia 2024 roku członkowie Autonomii Polaków “Polonia” zorganizowali coroczny spływ kajakowy poświęcony pamięci jednego z najwybitniejszych polskich poetów pokolenia wojennego, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, który zginął 80 lat temu – 4 sierpnia 1944 roku podczas Powstania Warszawskiego.
Na miejsce spływu wybrano zatokę wzdłuż Mierzei Kurońskiej. Trasa była nowa i przebiegała przez obszary chronione. Długość od wsi Morskoje do wsi Rybaczy wynosiła 14 km. W pływaniu wzięło udział 23 dorosłych członków Autonomii z dziećmi. Wyjazd był wcześnie, ale przed startem uczestnicy zdążyli poczęstować się pysznymi domowymi wypiekami.
Trasa wzdłuż Mierzei Kurońskiej zachwyca wspaniałymi widokami: wydmą Efa o wysokości 55 metrów, rozległym grzbietem wydmowym z przylądkiem “Predin”, mistycznym i tajemniczym „Tańczącym Lasem”, a przede wszystkim najczystszym powietrzem i wodą.
Nie była to łatwa przygoda, bo spływ był “pod prąd”, ale mimo wszystko wszyscy dotarli do mety, choć zmęczeni, ale pełni wrażeń. Zdaniem uczestników Mierzeja Kurońska to najlepsze miejsce na spływy kajakowe!
Wszystkim uczestnikom i organizatorom serdecznie dziękujemy!